RAGE 2 Free Recenzja gry

Po nauczce, którą stary nie najwyższe oceny pierwszej odsłony Rage, studio id Software - tym jednocześnie wraz z Avalanche Studios - zaprojektowali już nie atrapę otwartego świata, a sporej ilości mapę, gotową do zwiedzania i siania chaosu. Rage 2 jest jak klasyczny FPS, tylko z konkretniejszą dozą wolności.

Zabieramy się tego ze Strażników, Walkera - do wyboru mężczyzna lub osoba - i przemierzamy postapokaliptyczny, zniszczony uderzeniem asteroidy świat, znajdujący się w rękach brutalnej i autorytarnej Władzy.

Otwarta struktura, jednak że się to dawać nienaturalne, dobrze współgra szaleństwem, rozwałką i błyskawiczną walką na krótki dystans. Po świecie interesujemy się pojazdem (możemy uprawiać każdą maszynę, którą znajdziemy), wykonując różne role i zwiedzając lokacje.

Aby wyeliminować Władzę, na jakiej czele stoi Generał Cross, musimy bronić się silniejsi i zdobyć sojuszników. To trzy główne postacie niezależne, dla których wykonujemy misje podczas przygody. Zrealizowanie odpowiedniej aktywności sprawia, że bohaterowie łączą się do Wniosku „Sztylet” i chronią w potyczce z oprawcami.

 

 

Choć sprowadzają się pewne elementy, znaczna większość zadań liczy na strzelaniu do mutantów lub ludzi. To równocześnie największy plus Rage 2. Etapy są emocjonujące, i przyjmowanie z licznego arsenału sprawia ogromną frajdę. Czuć tutaj zdecydowanie rękę mistrzów gatunku FPS, którzy znają, jak zadbać o takie elementy, jak chociażby przyjazne dla oka animacje przeładowania, przyjemne udźwiękowienie wystrzałów czy satysfakcjonujące zajścia w głowę - wszystko to, co czyni, że czujemy moc przechowywanej w dłoniach broni.

Jako że każde potyczki toczymy na małym dystansie (nie jest tutaj lunet czy karabinów snajperskich), walka przypomina nieco taniec między wrogami, którzy normalnie nie mogą nadążyć za pierwszym bohaterem - dobrze potrafimy to chociażby z odświeżonej wersji Dooma z 2016 roku, i produkcji id Software. Teraz na starcie gry tempo jest iście zabójcze, i potem dodatkowo wzrasta.

Cegiełkę do atrakcyjności starć dają i zdecydowanie moce bohatera. Dzięki specjalnej technologii wykonujemy błyskawiczne doskoki, tworzymy tarczę, czerpiemy z usługi drona czy brutalnie popychamy cele mocą kinetyczną. Nieodłączną częścią Rage 2 jest „zabawa” z wrogami. Jedna ze łatwości pozwala np. stworzyć punkt, który zajmuje przeciwników z najbliższego otoczenia. Wystarczy złożyć do środka granat i dbać, jak wymieniają się w czerwoną papkę.

 

 

Moc bohatera nie oznacza jednak, że każda okazja jest jasna. Zadania poboczne oznaczono numerowanym stopniem trudności. Gdy na starcie przygody wybierzemy się na spotkanie z żołnierzami Władzy, w małym czasie rozerwą bohatera na strzępy.

Aby stawić czoła najbardziej chcącym przeciwnikom, należy rozwijać postać. Rage 2 oferuje zaskakująco skomplikowany system progresji. Ulepszać możemy tak wszystko: gadżety, moce, bronie, umiejętności, a też pojazdy. Postępy wyraźnie wyrażają się na ostatnim, jak doskonale radzimy sobie na tłu walki, finalnie zamieniając bohatera w organizację do zabijania, zdolną przyjąć dziesiątki strzałów, błyskawicznie interesować się po polu walki lub nawet powstać z martwych dzięki defibrylatorowi.

System progresji jest natomiast tak rozbudowany, że wprowadza w wysokie zakłopotanie. Nie odpowiednio, że niektóre elementy pracujemy na chwila sposobów - i za jakiś odpowiada osobne menu - to dodatkowo do konkretnych ulepszeń wymagane są całkowicie różne materiały. W wybranych przypadkach musimy oraz dodatkowo wykupić możliwość ulepszenia. Szkoda, że organizatorze nie zdecydowali się na bardziej łatwy system, który gromadziłby wszystko w pewnym mieszkaniu zaś był naturalniejszy.

 

 

Otwarty świat Rage 2 toż nie ta sama klasa, co GTA 5, https://pobierzgrepc.com Assassin's Creed Odyssey czy Watch Dogs 2, ale twórcy postarali się, by były w konkretnym stopniu wiarygodne. Przejeżdżając przez różne lokacje nie raz wpadniemy na bandytów konkurujących z mutantami czy żołnierzy Władzy eksterminujących mieszkańców.

W zabawie jest co sprawiać, bo znajdziemy tu dziesiątki posterunków, siedzib wrogów czy stacji benzynowych do przyjęcia, ale między tymi małymi lokacjami świat stanowi w części pusty. Nie uznaje sensu przemierzać kolejnych kilometrów pieszo, więc wychodzimy z pojazdu tylko wtedy, gdy przyjdziemy do prac lub osady. Mapę podzielono na kilka rejonów - między innymi pustynię, bagna czy dżunglę.

Nie zabrakło też miast, w których spotkamy najważniejsze role, uzupełnimy zapasy w sklepach, przyjmiemy się nowych zadań czy kupimy informacje z podejrzanych mieszkańców. Istnieją też rozświetlone neonami bary, a naprawdę nie ma sensu do nich tworzyć - chyba że robi tam misja.

Nieco wiarygodności światu Rage 2 dodaje transmitowane w telewizji widowisko Mutant Bash, w którym śmiałkowie stają oko w oko z pozostałymi falami krwiożerczych mutantów, ku uciesze mieszkańców pustkowi. Gracz oraz może wcielić się w postapokaliptycznego gladiatora..

W grze otrzymują się też rozbudowane zawody wyścigowe. Starcia samochodów to piękna zabawa, choć nieco utrudniona przez model jazdy samochodów. Auta dają się bardzo dyskretne i sprzedaż często otwierają się od ziemi przy najmniejszym wzniesieniu, co powoduje całkowitą utratą kontroli nad samochodem i wniknięciem w ciemny do zdobycia poślizg.

 

 

Mimo wspomnianych problemów, drinkiem z ciekawszych elementów Rage 2 są walki z konwojami, przygotowane na układ rozwiązania znanego z gry Mad Max. Eliminujemy mniejszych członków korowodu, aby w celu zainteresować się największym, co przypomina trochę grę z bossem - szczególnie że pierwszy pojazd jest niewielkie punkty, w które należy celować. Wszystko to dokładnie dzieje się w prostym świecie, nie jesteśmy tutaj do robienia z metodą minigry. W wszelkiej chwili możemy więc odjechać, rezygnując z okazje.

Występując w Rage 2 szybko zapominamy o nieco pustawym świecie również różnych, małych niedociągnięciach. Strzelanie jest tu po chłopsku tak satysfakcjonujące, że grę polecić można wszystkim miłośnikom szybkiej prac i postapokaliptycznych klimatów. To formę znacznie przewyższająca pierwszą edycję serii.